O wierze

Bóg się o Ciebie troszczy

Bóg pojmowany jako jeden z nas zszedł na tę biedną ziemię, zjednoczony z naszymi cierpieniami, poświęcając się dla naszej miłości! Bóg, który oblekł się w ciało, stał się ofiarą, stał się pokarmem miłości! Nie wiem, jak odpowiedzieć na tak wielką miłość!

Bóg, jako wieczne słońce miłości, nie robi nic poza rozprowadzaniem światła, ciepła i deszczu, zgodnie z potrzebami każdej sadzonki. W tym wszystkim jest roślina, która rośnie w wilgoci, która potrzebuje świeżości, roślina, która potrzebuje ciepła. Bóg nie robi wyjątków – daje każdemu według jego potrzeb.

Gdziekolwiek się obrócisz, Bóg cię widzi! Gdybyś wzniosła się do nieba albo zatonęła w otchłaniach, Bóg zawsze będzie cię widział! Widzi cię, lecz Jego spojrzenie jest nieskończoną miłością, ponieważ On jest przy tobie, aby podtrzymywać twoje życie, aby ci pomagać, napełniać cię łaskami, z których ty sama nawet nie zdajesz sobie sprawy.

Bóg jest jak słońce, które wyróżnia każdy kwiatek w taki sposób, jakby w tym kwiatku znajdował się cały świat. To dlatego każdemu z nich daje wszystko to, co jest odpowiednie dla jego wzrostu. Czy fiołek nie jest głupi, gdy widzi potężne drzewo i żałuje, że nie jest tak wielki, jak ono? Czy nie jest głupi, gdy zazdrości, że ma mniej słońca, niż ono, choć jest małą roślinką i słońca ma akurat na tyle, ile potrzeba jego małemu organizmowi?

 

Fragment z książki: “Na trudne dni

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz