Pośród dusz, które ci powierzam, musisz być moją wierną kopią i dawać przykład wiary, pokory, miłości.
Co do głębokiej pokory, to Święty Jan Chrzciciel oświadczył: „Ja nie jestem Jezusem Chrystusem, nie jestem Eliaszem, jam głos wołającego na pustyni”.
A ty, synu mój, czyżbyś swoim rozprzężonym życiem, ale z rozpaczą w głosie, chciał oświadczyć: „Ja nie jestem… Eliaszem, pełnym gorliwości o Bożą chwałę, nie jestem Jezusem Chrystusem ani prorokiem… jam głos wołającego”?
Więc teraz pytam cię:
„Czy miłujesz Mnie”?
Odpowiadasz:
„Panie, Ty wszystko wiesz…”.
Owszem, synu mój, Ja wiem, że nie przychodzisz do Mnie z miłością, że zapierasz się Mnie jak Święty Piotr, kiedy nie szanujesz daru swojego kapłaństwa i nie przekazujesz tego szacunku duszom, które ci powierzyłem, a po wielokroć wolisz nędze świata.
Tak, Ja wszystko wiem, synu mój.
Powiedz Mi teraz, że miłujesz Mnie, powracając do swojej gorliwości, która jest jak gasnąca lampa.
Powiedz Mi, że miłujesz Mnie, pokonując swoją naturę.
Powiedz Mi, że miłujesz Mnie, dając mi swoje serce.
Kapłan, który podupada, w swoim ubiorze, w profesji, w posłudze, jest jak drzewo figowe okryte samymi liśćmi, które otrzymuje błogosławieństwo łaski, a mimo to usycha.
Bądź wierny!
Dodaj komentarz