Mieląc kawę myślałem: „Zacznę z wigorem, wesoło. Potem się zmęczę i kiedy nie dam rady więcej, to będzie koniec. Moja praca napełni filiżankę pięknym aromatem”. Życie tak samo zaczyna się od młodzieńczego wigoru, potem się męczy, starzeje i kończy. Pozostaje jednak owoc jego pracy. Jeśli mielisz kamienie, to pracujesz więcej, bardziej się męczysz i nie otrzymujesz nic, oprócz szkodliwego pyłu. Jaką głupotą jest pracować całe życie i nie zebrać nic na wieczność.
*************************************************************
Bóg powołuje cię do życia wiecznego, do którego musisz iść ozdobiony cnotami i dobrymi uczynkami. Jeśli nie pracujesz dla siebie samego, to jesteś duchowo rozdarty, ponieważ całkowicie zajmują cię rzeczy tej ziemi. Bóg cię doświadcza, byś popracował trochę dla swojej wieczności. W tym właśnie jest dla ciebie nieskończenie dobry!
Dodaj komentarz