Miesiąc Maryi to miesiąc głębokiej przemiany serca – trzeba zostawić siebie i przyozdobić się wszelką cnotą i wszelkimi władzami duchowymi.
Na wiosnę rośliny budzą się do nowego życia, stroją kwiatami, roztaczają zachęcającą woń. Także i moja dusza musi na nowo zakwitnąć, by była pełna cnót i pokoju!
W twoim Sercu, o Maryjo, rozkwitnę jak lilia, ponieważ Ty jesteś czysta; w Twojej miłości rozgrzeję moją oziębłość, ponieważ Ty jesteś pełna płomieni Boskiej miłości; w Twoich rękach znajdę schronienie, ponieważ Ty jesteś Matką miłosierdzia!
O Maryjo, o Maryjo, zwróć na mnie Twoje miłosierne spojrzenie!
O Maryjo, o Maryjo, zwróć na mnie Twoje miłosierne spojrzenie! Ja także jestem małym kwiatem niebiańskiego pola – Ty mnie uprawiaj i mów do mnie, o Maryjo, ponieważ w Twoich słowach odnajdę życie i miłość. Amen.
Dzwony Twojej świątyni, o Maryjo, ogłaszają święto, a ja wciąż tkwię w bezczynności? Twój tron jest bogaty w kwiaty, a moje serce, które powinno być Twoim tronem, jest takie ubogie i obdarte ze wszystkiego!
O Matko moja, podczas gdy cichnąca melodia tych dzwonów rozpływa się w powietrzu, niech jęk mego biednego serca dotrze do Twego Serca i wzbudzi w nim litość dla mnie! Potrzebuję łask, gdyż jestem bardzo nędzna: Maria mater gratiae, Mater misericordiae Tu nos ab hoste protege et mortis hora suscipe: Maryjo, Matko łaski, Matko miłosierdzia, broń nas od zła i przyjmij nas w godzinie śmierci.
Dodaj komentarz