Anegdoty

Spotkanie za ołtarzem – jak modlitwa i wsparcie ojca Dolindo mogły przynieść ulgę w cierpieniu

Pewnego razu ojciec Dolindo otrzymał list od kobiety, która opisywała swoje trudności i prosiła o pomoc. W swojej odpowiedzi ojciec Dolindo napisał do niej: “Przyjdź do mnie jutro rano o godzinie dziewiątej. Będę czekał na ciebie w moim kościele.”

Następnego dnia kobieta przyszła do kościoła o wyznaczonej godzinie. Była pewna, że tam spotka ojca Dolindo i że przyniesie jej on ulgę w jej cierpieniu. Jednak gdy tylko weszła do kościoła, zauważyła, że ojca Dolindo nie ma na miejscu.

Zdezorientowana kobieta zaczęła się zastanawiać, czy dobrze zrozumiała jego list i czy przybyła we właściwym czasie. Była rozczarowana i przygnębiona myślą, że ojciec Dolindo ją zignorował.

Nagle usłyszała delikatny szept: “Tu jestem”. Kobieta odwróciła się i zauważyła, że ojciec Dolindo stoi za nią, z rękami skrzyżowanymi na piersiach, modląc się przed ołtarzem. Wziął on na siebie obowiązek, aby czekać na nią i modlić się za nią doradził jej, żeby również modliła się za innych.

Ta anegdota pokazuje, jak oddany był ojciec Dolindo swojej roli jako duchowny i jak bardzo mu zależało na pomaganiu innym. Niezależnie od tego, czy osobiście spotykał się z ludźmi czy nie, zawsze był gotowy do ich wsparcia i modlitwy.

Jego całkowite zaangażowanie w służbę Bogu i ludziom było powszechnie znane i doceniane. Ludzie przychodzili do niego z prośbami o modlitwę i duchowe wsparcie, a on nigdy nie odmawiał im swojej pomocy.

Ojciec Dolindo Ruotolo podkreślał, że każda chwila spędzona w modlitwie jest ważna i może mieć ogromne znaczenie dla innych. Wierzył, że jego modlitwy mogły przynieść ulgę i pocieszenie tym, którzy ich potrzebowali.

Dzięki swojej determinacji i oddaniu Bogu ojciec Dolindo był w stanie wpływać na życie wielu ludzi. Jego modlitwy miały moc uzdrawiania i przynoszenia pokoju. Był dla wielu osób źródłem nadziei w trudnych czasach i pomagał im znaleźć sens i cel w ich życiu.

Ojciec Dolindo Ruotolo był prawdziwym przykładem świętości i oddania w służbie Bogu. Jego anegdota ukazuje, jak ważne jest zaangażowanie i modlitwa w codziennym życiu. Jako wzór dla innych pokazywał, że nawet najmniejsze gesty dobroci mogą czynić wielką różnicę w życiu innych ludzi.

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz