Oto, czego od ciebie pragnąłem: rezygnacji z wszystkiego, co cię dotyczy jako mojego dzieła, byś poszukiwał Mnie wyłącznie dla Mnie.
Trudne jest oczekiwanie, które wyjawił Pan Jezus ks. Dolindo: porzucić siebie i to, co mnie definiuje, by poszukiwać Jego samego – nie dla darów, nie dla pocieszenia, ale dla Jego istoty. To zaproszenie do duchowego minimalizmu, gdzie odrzucam własne zasługi, osiągnięcia i to, co sądzę o sobie samym, aby dotrzeć do sedna – do Boga, który pragnie być kochany dla siebie, a nie dla tego, co może dać. Boję się tego, co mi pozostanie, gdy zrezygnuję z siebie, ze wszystkiego, na czym mi zależy. Potrzeba zaufania, by zobaczyć w tym akt podobny do sprzątania w szufladzie. Jeśli jest po brzegi wypchana zbieranymi przez lata szpargałami, które otaczam sentymentem, to nie zmieszczę w niej nic więcej, choćby był to największy skarb. Jeśli pragnę tego skarbu, muszę, zrobić w niej porządek. Poszukiwanie Jezusa wyłącznie dla Niego to odkrywanie, że w rezygnacji z tego, co tymczasowe, zyskuję to, co wieczne – relację
z Nim, która daje głęboką wolność i zrozumienie, kim jestem w Jego oczach.
Panie, naucz mnie rezygnować z siebie, abym mógł szukać Ciebie bez warunków i oczekiwań. Spraw, aby moje serce pragnęło Ciebie wyłącznie dla Twojej obecności, bo tylko w Tobie odnajduję prawdziwe życie.
Dodaj komentarz