Moje towarzystwo zawsze przynosi pożytek…
Codzienne życie może być nużące i pełne powtarzających się obowiązków, które wydają się pozbawione większego znaczenia. Wolałbym widzieć, że to, co robię, w jakiś sposób wpływa na ludzi, na świat wokół mnie. Nawet jeśli nie wykonuję osobiście nic ważnego, to przynajmniej przyczyniam się do jakiegoś wielkiego dzieła. Jestem potrzebny. Jestem niezbędny. Jezus przypomina, że Jego obecność nadaje sens każdej mojej chwili. Nawet w zwykłych zadaniach mogę odkryć coś większego, gdy jestem świadomy Jego obecności. Każda mała rzecz może mnie przemieniać, może prowadzić ku Bogu, jeśli tylko pozwolę
Jezusowi towarzyszyć mi w mojej codzienności. To nie to, co robię, ale Jego obecność mnie przemienia. I nie to, co robię, przemienia świat, tylko to, co Jezus uczyni z moim działaniem.
Panie, pomóż mi dostrzegać wartość w codziennych chwilach i widzieć w nich Twoją obecność, która prowadzi mnie ku Tobie.
Dodaj komentarz