Jedną z niezwykłych anegdot dotyczących Ojca Dolindo jest opowieść o jego spotkaniu z młodym mężczyzną, który był bardzo zdesperowany. Ten mężczyzna przeżywał trudności emocjonalne i nie widział żadnego wyjścia z tej sytuacji. Był przekonany, że Bóg go opuścił i nie ma już dla niego nadziei.
Gdy ten mężczyzna przyszedł do Ojca Dolindo w poszukiwaniu pomocy, kapłan spojrzał na niego z miłością i powiedział mu: “Synu, wiem, że jesteś zraniony i cierpisz, ale powiedz mi, czy kiedykolwiek podróżowałeś samolotem?” Mężczyzna zdziwił się takim pytaniem, ale odpowiedział: “Tak, oczywiście. Ale co to ma wspólnego z moją sytuacją?”
Ojciec Dolindo uśmiechnął się tajemniczo i powiedział: “Kiedy znajdujesz się na pokładzie samolotu i zaczynasz doświadczać turbulencji, co robisz?” Mężczyzna pomyślał chwilę i odpowiedział: “Zazwyczaj trzymam się mocno fotela i modlę się.” Ojciec Dolindo przytaknął i dodał: “Dokładnie tak samo powinieneś postępować w swoim życiu duchowym. Kiedy doświadczasz trudności, trzymaj się mocno Boga i modlitwy. On nigdy cię nie opuści.”
Te słowa Ojca Dolindo poruszyły młodego mężczyznę do głębi serca. Zrozumiał, że w swoim duchowym życiu musi polegać na Bogu i zaufać Mu w każdej sytuacji. Od tego momentu, mężczyzna zaczął odnawiać swoją relację z Bogiem poprzez modlitwę i sakramenty. Stopniowo doświadczał uzdrowienia emocjonalnego i był otwarty na działanie Ducha Świętego.
Ta anegdota pokazuje, jak Ojciec Dolindo potrafił trafnie dotrzeć do serc ludzi i przynieść im pocieszenie i nadzieję w najtrudniejszych chwilach. Jego wiara była źródłem mocy i inspiracji dla wielu osób, które miały okazję go spotkać. Jego przykład pokazuje nam, że nawet w najmroczniejszych momentach możemy polegać na Bogu i znaleźć w Jego miłości prawdziwe uzdrowienie i pocieszenie.
Dodaj komentarz