Aktualności Anegdoty

Moneta dla ubogiego

Pewnego dnia ojciec Dolindo szedł ulicami Neapolu. Był zmęczony, a w kieszeni miał tylko jedną monetę — ostatni grosz, za który mógł kupić chleb na kolację.
Po drodze spotkał biedaka, który drżał z zimna i prosił o jałmużnę.

Ojciec Dolindo zatrzymał się. Przez chwilę wahał się — wiedział, że jeśli odda tę monetę, sam zostanie z niczym.
W końcu jednak uśmiechnął się i powiedział:
— Bracie, ta moneta jest tak mała, że jeśli dam ją sobie, nic się nie zmieni. Ale jeśli dam ją tobie, może dziś nie będziesz głodny.

Oddał mu ją i poszedł dalej.

Wieczorem, gdy wrócił do swojego pokoju, znalazł na stole koszyk z chlebem, owocami i list:
„Dla ojca Dolindo — od kogoś, komu dziś pomógł”.

Ojciec Dolindo westchnął cicho i powiedział tylko:
— Pan Bóg jest szybszy w dawaniu, niż my w proszeniu.


Morał:
Kiedy dajesz z serca, Bóg zwraca ci w sposób, którego nie możesz przewidzieć — czasem przez ludzi, a czasem przez pokój, który napełnia duszę.

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz